czy można dostać rozwód kościelny mając dziecko
Zobacz również: Czy można ustanowić rozdzielność majątkową przed rozwodem? Krok 5: Załączniki. Wraz z pozwem o rozwód należy złożyć załączniki. Do załączników możemy zaliczyć: akt małżeństwa, akty urodzenia wspólnych dzieci małżonków, zaświadczenia o zarobkach małżonków. odpis pozwu. Krok 6: Złożenie pozwu
II etap – procesowy. 1. Wprowadzenie sprawy. Podobnie, jak w przypadku etapu przedprocesowego, adwokat kościelny zawsze służy swojemu Klientowi radą poprzez konsultację sprawy (osobiście, telefonicznie, a najczęściej via e-mail). Może w imieniu reprezentowanej strony złożyć skargę powodową we właściwym sądzie kościelnym.
Jeśli przyczyną rozkładu pożycia małżeńskiego jest właśnie choroba psychiczna jednego z was (przy braku innych okoliczności), Sąd może orzec, że ani Ty, ani Twój małżonek nie ponosicie winy w rozwodzie i w wyroku zawrzeć właśnie taki zapis. Czasami na pierwszy rzut oka wydaje się, że małżonek chory z premedytacją
Wówczas są oddali pozew o rozwód. Skutki majątkowe rozwodu. Rozwiązanie małżeństwa przez rozwód zmienia bardzo mocno sytuację małżonków również w sferze majątkowej. Do najważniejszych skutków majątkowych rozwodu można zaliczyć: ustanie ustroju majątkowego oraz ustanie obowiązku wzajemnej pomocy finansowej małżonków,
Rozwód to rozwód, jakby go nie zwał. -- sapere aude. Dodaj do ulubionych Kościelne "rozwody": Polacy drudzy za Włochami
Site De Rencontre Gratuit Indre Et Loire.
Spis treści: Rozwód kościelny a prawo kanoniczne Rozwód kościelny w Polsce i na świecie – dlaczego nie jest możliwy? Nie rozwód kościelny, ale stwierdzenie nieważności małżeństwa Kanoniczny proces małżeński Rozwód kościelny – skutki orzeczenia o nieważności związku małżeńskiego Tzw. rozwód kościelny – zasady Możemy zauważyć, że z roku na rok wzrasta świadomość wiernych dotycząca sakramentów, w tym oczywiście także sakramentu małżeństwa. Mimo to niektórzy z nas nadal tkwią w przekonaniu, że w pewnych wyjątkowych sytuacjach Sąd Biskupi może udzielić małżonkom rozwodu kościelnego. To oczywiście nieprawda. Prawo kościelne, inaczej niż prawo świeckie, nie umożliwia rozwiązania ważnego związku małżeńskiego. Nie zawsze jednak ślub zawarty przed ołtarzem prowadzi do zawiązania niezniszczalnego węzła małżeńskiego. Jeśli w pewnych określonych sytuacjach sąd kościelny uzna, że do powstania węzła nie doszło – może orzec o nieważności danego małżeństwa. Wszystkim czytelnikom zastanawiającym się, co to jest rozwód kościelny, wyjaśniamy, dlaczego nie powinniśmy stosować tego pojęcia w odniesieniu do prawidłowego terminu. Zapraszamy do lektury. Rozwód kościelny a prawo kanoniczne Powszechnie stosowane terminy wiele osób mogą wprowadzić w niemałe zakłopotanie. A więc rozwód kościelny czy unieważnienie małżeństwa? Która forma jest poprawna? Tak się składa, że ani jedna, ani druga. Na gruncie prawa kanonicznego dopuszczalne jest wyłącznie uznanie danego małżeństwa za nieważne od samego początku jego istnienia. Rozwód kościelny oznaczałby bowiem rozerwanie nienaruszalnego węzła małżeńskiego, działanie sprzeczne zarówno z naukami Chrystusa, jak i logiką. Podobnie unieważnienie ważnego, zawartego przed Bogiem, małżeństwa. Związek małżeński może zostać „zakończony” przez sąd kościelny tylko wtedy, gdy sędzia zyska moralną pewność, że jego zawarciu towarzyszyły określone przeszkody zrywające, sprawiające, że nie mogło dojść do zawiązania węzła małżeńskiego. Orzeczenie o nieważności możliwe jest do uzyskania również w przypadkach, gdy związek został zawarty ważnie, lecz nie został dopełniony (piszemy o tym tutaj). Jednakże nawet w takich sytuacjach Kodeks prawa kanonicznego rozwodu kościelnego nie przewiduje. Jedynym rozwiązaniem dla współmałżonków, którzy podejrzewają, że nie doszło między nimi do zawarcia węzła małżeńskiego, jest skierowanie sprawy do trybunału kanonicznego. Po rozpoznaniu skargi, może on wszcząć proces małżeński, w którego trakcie zbada, czy dane małżeństwo może być uważane za ważne. Pamiętajmy, że sędzia kościelny nie jest tym, kto daje rozwód kościelny. Może natomiast orzec o nieważności małżeństwa. Pewną formą „poluzowania” węzła małżeńskiego, której także nie powinniśmy mylić z rozwodem kościelnym, jest separacja kościelna, o której jeszcze będziemy pisać na blogu. Dlaczego zatem Kościół katolicki z taką konsekwencją broni nierozerwalności małżeństwa i nie dopuszcza możliwości ustanowienia instytucji kościelnego rozwodu? Aby zrozumieć, dlaczego zgodnie z literą prawa kanonicznego węzeł małżeński nie może zostać rozerwany żadną mocą ludzką, powinniśmy uświadomić sobie, jakie są przymioty związku sakramentalnego i jego znaczenie dla tej wspólnoty. Rozwód kościelny w Polsce i na świecie – dlaczego nie jest możliwy? Zgodnie z Kodeksem prawa kanonicznego z 1983 r. małżeństwo to przymierze zawierane między mężczyzną a kobietą celem stworzenia dożywotniej wspólnoty małżonków, a także zrodzenia i wychowania dzieci. Jezus Chrystus uczynił z małżeństwa sakrament, podkreślając rolę, jaką odgrywają małżonkowie w umacnianiu Kościoła. Tak rozumiane małżeństwo posiada ściśle określone przez KPK przymioty, które sprawiają, że sąd nie może udzielić rozwodu kościelnego – na jakiej konkretnie podstawie wnoszą sprawę do trybunału małżonkowie, nie ma w tej kwestii najmniejszego znaczenia. Małżeństwo zawarte przed ołtarzem to nie tylko przymierze między mężczyzną a kobietą, lecz również między małżonkami a Kościołem – jest ono bowiem nierozerwalne. Nierozerwalność małżeństwa oznacza, że zawiązany przed ołtarzem węzeł małżeński naruszony może być jedynie przez śmierć jednego ze współmałżonków. Reguła znajduje swoje oparcie zarówno w prawie naturalnym, jak i księgach Starego i Nowego Testamentu. Z punktu widzenia prawa naturalnego małżeństwo to instytucja społeczna, której nadrzędnym celem jest stworzenie warunków odpowiednich dla wychowania potomstwa. W wielu przypadkach rodzice wspierają dzieci nawet przez kilkadziesiąt lat; dopuszczenie przez Kościół możliwości udzielania rozwodu kościelnego miałoby zatem bardzo negatywny wpływ. Jeśli natomiast w poszukiwaniu odpowiedzi chcielibyśmy odwołać się do najważniejszych źródeł prawa kościelnego, czyli ksiąg Pisma Świętego, postulat niezniszczalności związku małżeńskiego znajdziemy chociażby w Ewangelii św. Mateusza ( w kazaniu Chrystusa na Górze), czy też w listach św. Pawła. Opierając się na przytoczonych przez ewangelistę słowach Jezusa oraz wskazówkach Apostoła Narodów, zyskujemy wszelkie podstawy, aby uważać węzeł małżeński za bezwzględnie nierozerwalny. A zatem wszystkim tym, którzy zastanawiają się, jakie są szanse na rozwód kościelny jako dopuszczoną przez władzę kościelną formę zakończenia małżeństwa, odpowiadamy z całą stanowczością – żadne. Nie rozwód kościelny, ale stwierdzenie nieważności małżeństwa Zdaje się, że już wyczerpująco odpowiedzieliśmy na pytanie, czy rozwód kościelny jest możliwy. Mamy jednak świadomość, że ten wprowadzający w błąd termin jest na tyle głęboko zakorzeniony w świadomości niektórych wiernych, że funkcjonuje jako synonim dla orzeczenia o nieważności małżeństwa. Utrwaleniu tego określenia sprzyja narracja snuta za pośrednictwem środków masowego przekazu. O rozwodach kościelnych na forum mediów często wypowiadają się zaproszeni goście, termin ten ochoczo wykorzystywany jest także przez redaktorów portali internetowych. Stanowi bowiem pewnego rodzaju wygodny skrót myślowy. Mając powyższe na uwadze, z myślą o czytelnikach poszukujących rzetelnych informacji na temat postępowania, pozwalamy sobie na umieszczenie obok poprawnego terminu utartego sformułowania „rozwód kościelny”. W ten sposób jesteśmy w stanie udzielić wsparcia merytorycznego szerokiej grupie odbiorców zadających sobie pytanie „rozwód kościelny – co i jak?”, a jednocześnie popularyzować posługiwanie się prawidłową terminologią. A zatem – na czym kościelny rozwód polega? Kanoniczny proces małżeński Czytelnikom zastanawiającym się, jak wygląda rozwód kościelny, pragniemy przedstawić schemat, w którym wymieniamy poszczególne etapy postępowania sądowego w I instancji. Co do zasady prezentuje się on następująco: Skierowanie przez powoda skargi do sądu kościelnego. Zawiązanie sporu. Etap gromadzenia dowodów. Etap publikacji dokumentów i wystąpienia obrony. Etap wystąpienia obrońcy węzła małżeńskiego. Ogłoszenie wyroku. Szczegółowo na temat procedur towarzyszących procesowi małżeńskiemu piszemy tutaj. O samych zaś zmianach papieża Franciszka (które często bywają kojarzone z rozwodem kościelnym) opublikujemy niebawem jeden z kolejnych artykułów na naszym blogu. Rozwód kościelny – skutki orzeczenia o nieważności związku małżeńskiego „Co daje rozwód kościelny?” – pytają często internauci, mając na myśli skutki prawne uzyskania orzeczenia o nieważności małżeństwa. Po ogłoszeniu wyroku sądowego stwierdzającego nieważność wspólnoty małżeńskiej strony stają się „wolne”, co oznacza, że mogą wstąpić w związek małżeński z innymi osobami. W niektórych przypadkach wymagana może być do tego dodatkowa zgoda biskupa, który ma za zadanie upewnić się, czy zniknęły przeszkody zrywające stanowiące o nieważności poprzedniego małżeństwa. Pamiętajmy o jednej bardzo ważnej kwestii, pisząc o tzw. rozwodzie kościelnym – skutki prawne takiego wyroku nie mogą być porównywane z następstwami rozwodu cywilnego, ponieważ orzeczenie sądu kanonicznego oznacza, że małżeństwo de facto nigdy nie doszło do skutku. To sytuacja zupełnie inna niż ta, w której władza świecka rozwiązuje ważnie zawarty prawny związek cywilny mężczyzny i kobiety. Zatem osoba, która po uzyskaniu orzeczenia o nieważności związku ponownie staje przed ołtarzem, zawiązuje węzeł małżeński po raz pierwszy (jeśli tym razem będzie to małżeństwo zawarte ważnie). Powyższa różnica w pełni ukazuje nam, dlaczego sformułowanie „rozwód kościelny” powinniśmy uważać za błędne. Tzw. rozwód kościelny – zasady „Rozwód kościelny – czy trudno dostać?” – jak pokazują wyniki wyszukiwań, pytanie to dręczy wielu użytkowników Internetu. Informujemy zatem, że podczas procesu kościelnego, zwyczajnego, skróconego lub opartego na dokumentach, sąd kościelny może zadecydować o orzeczeniu nieważności małżeństwa na podstawie wystąpienia: jednej (lub kilku) przeszkód zrywających. istotnych braków dotyczących zgody małżeńskiej. braków związanych z formą kanoniczną. Więcej informacji na temat okoliczności mogących prowadzić do wszczęcia procesu czytelnik znajdzie w tym miejscu. W przypadku wątpliwości, jakie są szanse na rozwód kościelny w danym przypadku (a więc poprawnie – uzyskanie orzeczenia o nieważności małżeństwa), warto zaczerpnąć porady adwokata kościelnego. Biegły z zakresu prawa kanonicznego udzieli szczegółowych informacji na temat przeszkód powodujących taką nieważność, rozwieje wątpliwości związane z procedurą sądową i pomoże przygotować skargę powodową o wszczęcie procesu małżeńskiego.
Często spotykanym zapytaniem osób, stojących u progu procesu o stwierdzenie nieważności swojego małżeństwa, jest to dotyczące możliwości ubiegania się o niego przy posiadaniu dziecka (dzieci). Oczywiście, istnienie dziecka/dzieci nie stoi na przeszkodzie w podjęciu kroków o przeprowadzenie procesu, aczkolwiek jego temat z pewnością będzie podjęty w trakcie niego we właściwym kontekście. Bardzo ważnym przepisem prawnym jest ten, wg którego bezpłodność nie jest przyczyną sensu stricte nieważności zawartego związku, chyba że stała się przedmiotem podstępnego wprowadzenia w błąd (kan. 1084 §3 KPK). Będąc przy tytule podstępu warto rozważyć jego na dwóch płaszczyznach, bowiem z jednej strony, może zaistnieć sytuacja, w której jedna ze stron celowo zataja kwestię swojej bezpłodności (kwestia ta może zostać też zatajona przez osoby trzecie), aby wyłudzić tym sposobem zgodę strony drugiej na małżeństwo, zaś z drugiej strony, może dojść również do innej sytuacji, gdy zatajone zostanie pochodzenie dziecka (kwestia innego ojcostwa) (kan. 1098 KPK). Bez względu na sytuację warto tylko podkreślić jedną rzecz, a mianowicie kwestię koniecznego poruszenia przez przyszłych współmałżonków tego, co istotne, aby w przyszłości wykluczyć to, co może zaważyć na ich dalszym wspólnym podstępnego wprowadzenia w błąd możemy wyróżnić też inne kanony, w których wprost czy pośrednio nawiązuje się do tematu dziecka. Jednym z nich jest kan. 1095 nr 2 oraz 3 KPK. W pierwszym chodzi o poważny brak rozeznania oceniającego co do istotnych praw-obowiązków małżeńskich, w drugim o spotykaną najczęściej niezdolność natury psychicznej do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich. Gdy w swojej praktyce spotykam się z psychicznymi zaburzeniami, które czynią osoby niezdolne do podjęcia obowiązku w postaci zrodzenia czy wychowania potomstwa (temat ten poruszałam przy okazji innego artykułu o zaburzeniach odżywiania), bądź gdy spotykam przypadki osób, które za wszelką cenę chcą „posiadać” potomstwo, wówczas przy dokładnym opisie sytuacji proponuję jeden z wymienionych nieważności małżeństwa – jak rozpocząć? Może mieć też miejsce zupełnie odwrotna sytuacja, do powyżej wymienionej, a mianowicie taka, kiedy strona (strony) są co prawda zdolne do poczęcia, wychowania dziecka, ale celowo to wykluczają (zrodzenie bądź wychowanie). Wówczas po raz kolejny przy dokładnym opisie danego „przypadku” proponuję Stronie, Stronom, aby prosić o przeprowadzenie procesu z tytułu wykluczenia potomstwa (kan. 1101 §2 KPK).Jak już kiedyś nadmieniałam, w wielu przypadkach tytuły wzajemnie się przeplatają, wyrok nie może być też wydany równocześnie z nich obu po tej samej stronie (np. niezdolność natury psychicznej oraz wykluczenie częściowe po tej samej stronie). Rozwiązaniem zaistniałej kwestii jest dokonanie propozycji kilku przyczyn prawnych, ale na zasadzie alternatywy. Do sądu będzie natomiast należeć rozstrzygnięcie, która przyczyna przeważyła. Istnieją pewne zasady to regulujące, ale najpewniejszą jest uzyskanie pewności w oparciu o daną historię związku, stąd od jej właściwego opisu zależy w dużej mierze wyrobienie zdania na ten moralna w kościelnym procesie małżeńskimNaturalnie Prawodawca w KPK reguluje kwestie potomstwa też w innych kanonach (przykładowo: zakaz zawarcia związku dla osoby, która związana jest obowiązkami np. wobec dzieci z poprzedniego związku – kan. 1071 §1 nr 3 KPK; przeszkoda wieku, pokrewieństwa w kontekście dzieci – kan. 1083 KPK i kan. 1091 KPK, błąd co do małżeństwa – kan. 1096 KPK, nie wspominając o kanonach regulujących tę kwestię przy przeszkodzie różnej religii, przy zakazie małżeństw mieszanych, czy w ogóle w kontekście różnego rodzaju jego wychowania), niemniej my ukazaliśmy te problemy najczęściej pomocnicza for prawnych w kościelnym procesie małżeńskim
O ile uzyskanie rozwodu cywilnego wiąże się z rozwiązaniem sankcjonowanego prawem świeckim związku małżeńskiego, o tyle małżeństwo kościelne, zawarte ważnie i dopełnione, nie może zostać „zakończone” przez sądowniczą władzę kościelną bez względu na okoliczności. W pewnych opisanych przez Kodeks prawa kanonicznego przypadkach Kościół może jednak uznać dane małżeństwo za nieważne. Mowa o procedurze dotyczącej stwierdzenia nieważności małżeństwa, zwanej potocznie rozwodem kościelnym. O tym, jak tzw. rozwód kościelny uzyskać i jakie mogą być powody wszczęcia kanonicznego procesu małżeńskiego, piszą specjaliści z kancelarii LexForm. Jak zatem uzyskać rozwód kościelny (stwierdzenie nieważności małżeństwa)? Złożenie skargi powodowej Proces o stwierdzenie nieważności małżeństwa może zostać wszczęty przez Sąd Biskupi po złożeniu przez jedno ze współmałżonków odpowiednio zredagowanej skargi powodowej. Należy mieć na uwadze, że dokument ten, czyli skarga powodowa o stwierdzenie nieważności małżeństwa, nie powinien być (przynajmniej nie jedynie) zapisem rozpadu więzi małżeńskiej. Musi on opierać się na prawnej argumentacji, po zapoznaniu się z którą trybunał uzna za zasadne rozpoczęcie procesu. Jako adekwatne tytuły prawne powinniśmy rozumieć w tym przypadku tzw. przeszkody zrywające (o nich piszemy dalej), które wskazują na to, że dane małżeństwo kościelne nie może być uznawane za ważne. Zważywszy na fakt, że przygotowanie skargi powodowej może okazać się zadaniem niezwykle wymagającym dla osoby nieobeznanej z przepisami prawa kościelnego, skorzystanie ze wsparcia merytorycznego kogoś, kto wie, „jak dostać rozwód kościelny”, w znaczący sposób zwiększa szansę na przyjęcie wniosku przez Sąd Biskupi. Proces małżeński zwyczajny Wszczęty przez sąd kościelny proces zwyczajny – najczęstszy z procesów dotyczących stwierdzenia nieważności małżeństwa – składa się z następujących etapów: 1. zawiązanie sporu; 2. postępowanie dowodowego; 3. publikacja akt procesowych i wystąpienie obrony; 4. wystąpienie obrońcy węzła małżeńskiego (urzędnika broniącego ważności małżeństwa); 5. ogłoszenie wyroku. Po uznaniu przez sąd kościelny małżeństwa za nieważne od samego początku strony mają możliwość wstąpienia w związek małżeński z innymi osobami. Jaka jednak może być rola adwokata w całym procesie? Każdy prawnik posiadający niezbędną wiedzę w zakresie prawa kanonicznego może służyć klientowi wsparciem merytorycznym na wszystkich etapach postępowania. Oprócz wspomnianego już doradztwa dotyczącego sporządzenia skargi może także pomóc stronom w doborze świadków, którzy zostaną przesłuchani w trakcie postępowania dowodowego. Adwokat kościelny natomiast, posiadający zgodę biskupa na pełnienie tej szczególnej funkcji, jest w stanie reprezentować klientów podczas postępowania sądowego. Proces małżeński skrócony Zgodnie z reformą papieża Franciszka, procesy dotyczące stwierdzenia nieważności małżeństwa, które zostają wszczęte w sytuacji, gdy nie ma wątpliwości co do wystąpienia jednej z przeszkód zrywających, mogą odbyć się w specjalnym trybie przyspieszonym. Jednoosobowy trybunał jest w stanie orzec o nieważności małżeństwa nawet w 45 dni. Warto pamiętać, że z kolei proces zwyczajny może potrwać aż 5 lat. Dla osób zastanawiających się, „jak dostać rozwód kościelny” w trybie przyspieszonym, niezwykle cenna może okazać się pomoc adwokata – to od odpowiedniego sformułowania skargi zależy bowiem, czy biskup postanowi skorzystać z trybu skróconego. Rozwód kościelny – powody Warunkiem koniecznym do uznania danego małżeństwa za nieważne jest wystąpienie jednej (lub kilku) z przeszkód zrywających. Mogą one dotyczyć zarówno samych współmałżonków, jak i formy zawarcia małżeństwa czy zgody małżeńskiej. Jeśli zatem mowa o tytułach prawnych umożliwiających uzyskanie tzw. rozwodu kościelnego – przesłanki wyszczególnione przez Kodeks prawa kanonicznego to: 1. młodociany wiek jednego ze współmałżonków (mężczyzna nie ukończył 16. roku życia lub kobieta 14. roku życia); 2. niezdolność małżeńska (niezdolność jednego ze współmałżonków do dopełnienia małżeństwa); 3. istniejący obecnie węzeł małżeński (jedno ze współmałżonków jest w związku małżeńskim z kimś innym); 4. różność religii współmałżonków (tylko jedno z nich zostało ochrzczone); 5. przyjęcie święceń przez jedno ze współmałżonków; 6. złożenie przez jedno ze współmałżonków ślubu czystości; 7. uprowadzenie jednego ze współmałżonków i zmuszenie go przez partnera do zawarcia ślubu; 8. małżonkobójstwo (zabójstwo współmałżonka partnera bądź partnerki, z którym lub którą dana osoba pragnie wstąpić w związek małżeński, a także zabójstwo swego współmałżonka w celu przerwania węzła małżeńskiego); 9. pokrewieństwo współmałżonków (w każdym przypadku w linii prostej; w linii bocznej do czwartego stopnia włącznie); 10. powinowactwo małżonków (w linii prostej); 11. naruszenie norm przyzwoitości publicznej (dana osoba zawarła małżeństwo z córką, synem lub rodzicem konkubenta lub konkubiny); 12. pokrewieństwo prawne współmałżonków (w linii prostej; do drugiego stopnia linii bocznej włącznie). Rozwód kościelny – przesłanki dotyczące zgody małżeńskiej Prawne przesłanki do uzyskania rozwodu kościelnego mogą dotyczyć także, jak już wspominaliśmy, zgody małżeńskiej, czyli aktu woli, którym mężczyzna i kobieta postanawiają stworzyć nierozerwalny związek. Ze względu na powyższe powodem udzielenia rozwodu kościelnego może być ● niewiedza jednego ze współmałżonków dotycząca znaczenia instytucji małżeństwa kościelnego; ● niedojrzałość psychiczna jednej ze stron; ● zaburzenia psychiczne jednego ze współmałżonków; ● niezdolność do dopełnienia małżeńskich obowiązków przez jedną ze stron (także z powodu uzależnienia); ● błąd co do osoby, z którą dana osoba zawarła małżeństwo; ● zawarcie małżeństwa w sytuacji, gdy jedno ze współmałżonków zostało do niego zmuszone; ● symulacja zgody małżeńskiej przez jedną ze stron. Z roku na rok rośnie liczba osób, które decydują się na proces małżeński. Pamiętajmy jednak, że mimo znacznego usprawnienia procedury sądowej przez papieża Franciszka, wszczęcie procesu wymaga od stron szerokiego rozeznania w materii prawa kościelnego. Gdy zatem chodzi o profesjonalne doradztwo dotyczące tzw. rozwodu kościelnego – jak go uzyskać i – na wiele pytań odpowiedzą prawnicy reprezentujący kancelarię LexForm, eksperci w dziedzinie prawa wyznaniowego i kanonicznego.
Czy osoba po rozwodzie może iść do spowiedzi i przyjąć komunię świętą? Zakładam, że jest Pan katolikiem, więc stosować należy doktrynę katolicką. Opisany problem jest bardzo szeroko znany, doczekał się wielu artykułów, ale również mitów. Przede wszystkim trzeba odróżnić dwie rzeczy: sama spowiedź święta, komunia święta. Spowiedź powszechna i spowiedź indywidualna Jeśli chodzi o samą spowiedź świętą, to warto wiedzieć, że nigdzie nie jest napisane w Piśmie Świętym, iż spowiedź musi być organizowana przez pośrednika (księdza). Dopuszcza się również spowiedź powszechną czy też spowiedź indywidualną (osobista rozmowa z Bogiem). Natomiast jeśli chodzi o komunię świętą, to problem ten jest dość szczegółowo uregulowany w Kodeksie Prawa Kanonicznego (art. 912 i następne). Kto może przystąpić do komunii świętej? Zasadą jest to, iż każdy ochrzczony, jeśli tylko prawo tego nie zabrania, może i powinien być dopuszczony do komunii świętej (art. 912). Tak więc zasadą jest to, iż do komunii przystąpić można, a wszelkie sytuacje, gdy przystąpić nie można, mają charakter wyjątkowy. Ograniczenia w przyjmowaniu komunii świętej Ograniczenia dotyczą dwóch grup osób: Dzieci – mogą przystąpić do komunii, „gdy posiadają wystarczające rozeznanie i są dokładnie przygotowane, tak by stosownie do swojej możliwości rozumiały tajemnicę Chrystusa oraz mogły z wiarą i pobożnością przyjąć Ciało Chrystusa” (art. 913). „Do proboszcza należy czuwać nad tym, aby do Stołu Pańskiego nie dopuszczać dzieci, które nie osiągnęły używania rozumu albo jego zdaniem nie są wystarczająco przygotowane” (art. 914). Wyjątkowo „dzieciom znajdującym się w niebezpieczeństwie śmierci wolno udzielić Najświętszej Eucharystii, gdy potrafią odróżnić Ciało Chrystusa od zwykłego chleba i mogą z szacunkiem przyjąć Komunię świętą” (art. 913 § 2). Art. 915 – dotyczący Pana sytuacji – do komunii świętej nie należy dopuszczać ekskomunikowanych, podlegających interdyktowi, po wymierzeniu lub deklaracji kary oraz innych osób trwających z uporem w jawnym grzechu ciężkim. Ponadto zgodnie z art. 916: „Kto ma świadomość grzechu ciężkiego, nie powinien bez sakramentalnej spowiedzi odprawiać Mszy świętej ani przyjmować Komunii świętej, chyba że istnieje poważna racja i nie ma sposobności wyspowiadania się; w takim jednak wypadku taka osoba ma pamiętać o tym, że jest obowiązana wzbudzić akt żalu doskonałego, który zawiera w sobie zamiar wyspowiadania się jak najszybciej” (i jak najszybciej pójść do spowiedzi). Dalsze przepisy (art. 917-922) dotyczą zasad przyjmowania komunii świętej, nie zawierają one uregulowań odnoszących się do Pana przypadku. Podstawowe znaczenie ma natomiast użyte w art. 915 pojęcie „osób trwających z uporem w jawnym grzechu ciężkim”. Jeśli chodzi o związki małżeńskie i pozamałżeńskie oraz o możliwość przyjmowania komunii, to temat ten szeroko omawia Jan Paweł II w Adhortacji Apostolskiej o zadaniach rodziny chrześcijańskiej w świecie współczesnym Familiaris Consortio do biskupów kapłanów i wiernych całego Kościoła Katolickiego, w Rzymie, w dniu r. Punkty 79-84 zostały poświęcone „oddziaływaniu duszpasterskiemu wobec niektórych sytuacji nieprawidłowych”. „Synod Biskupów w trosce o zapewnienie rodzinie opieki we wszystkich, nie tylko religijnych jej wymiarach, nie omieszkał należycie uwzględnić niektórych sytuacji, nieregularnych, nie tylko pod względem religijnym, ale często także i cywilnym, sytuacji, które – przy współczesnych szybkich zmianach kulturowych – rozpowszechniają się, niestety, również wśród katolików, z niemałą szkodą dla samej instytucji rodziny i społeczeństwa, którego jest ona podstawową komórką”. Dotyczą one następujących sytuacji: małżeństwo na próbę (pkt 80), rzeczywiste wolne związki (pkt 81), katolicy złączeni tylko ślubem cywilnym (pkt 82), osoby żyjące w separacji i rozwiedzeni, który nie zawarli nowego związku (pkt 83), rozwiedzeni, którzy zawarli nowy związek (pkt 84), pozbawieni rodziny (pkt 85). Pana najbardziej interesują punkty 82, 83, 84. Pierwsza „kategoria” to pkt 83 – żyjący w separacji i rozwiedzeni, którzy nie zawarli nowego związku. Jest napisane w ten sposób: Czy osoba nie ponosząca winy za rozpad małżeństwa będzie wykluczona z życia kościelnego? „Różne motywy, takie jak brak wzajemnego zrozumienia, nieumiejętność otwarcia się na relacje międzyosobowe i inne, mogą w przykry sposób doprowadzić ważnie zawarte małżeństwo do rozłamu; często nie do naprawienia. Oczywiście, separację należy uznać za środek ostateczny, kiedy już wszelkie rozsądne oddziaływania okażą się daremne. Samotność i inne trudności są często udziałem małżonka odseparowanego, zwłaszcza gdy nie ponosi on winy. W takim przypadku wspólnota kościelna musi w szczególny sposób wspomagać go; okazywać mu szacunek, solidarność, zrozumienie i konkretną pomoc, tak aby mógł dochować wierności także w tej trudnej sytuacji, w której się znajduje; wspólnota musi pomóc mu w praktykowaniu przebaczenia, wymaganego przez miłość chrześcijańską oraz utrzymania gotowości do ewentualnego podjęcia na nowo poprzedniego życia małżeńskiego”. Tak więc Kościół co do zasady potwierdza, iż w pewnych wypadkach separacja jest konieczna, mało tego – podkreśla się trudną sytuację małżonka odseparowanego, zwłaszcza, gdy nie ponosi on winy. Wspólnota kościelna nie tylko więc nie powinna go potępiać, ale okazać szacunek i pomoc. Oczywiście po to, aby mógł dochować wierności (tzn. nie wszedł w żaden inny związek), przebaczyć i ewentualnie (proszę zwrócić uwagę na słowo „ewentualnie” – więc nie jest to bezwzględnie konieczne) podjął na nowo poprzednie życia małżeńskie (tj. z żoną). Małżonek rozwiedziony który nie zawiera nowego związku a komunia święta „Analogiczny jest przypadek małżonka rozwiedzionego, który – zdając sobie dobrze sprawę z nierozerwalności ważnego węzła małżeńskiego – nie zawiera nowego związku, lecz poświęca się jedynie spełnianiu swoich obowiązków rodzinnych i tych, które wynikają z odpowiedzialności życia chrześcijańskiego. W takim przypadku przykład jego wierności i chrześcijańskiej konsekwencji nabiera szczególnej wartości świadectwa wobec świata i Kościoła, który tym bardziej winien mu okazywać stałą miłość i pomoc, nie czyniąc żadnych trudności w dopuszczeniu do sakramentów”. Znów proszę zwrócić uwagę: chodzi tutaj o osobę, która nie zawiera nowego związku, lecz poświęca się spełnianiu swoich obowiązków rodzinnych, dbałości o dzieci. W takim wypadku wprost mówi się, iż taka osoba powinna być normalnie dopuszczana do sakramentów. Jaki stosunek ma kościół do osób rozwiedzionych zamierzających wejść w ponowny związek bez katolickiego ślubu kościelnego? Inaczej ma się rzecz w przypadku drugiej kategorii osób, tj. rozwiedzionych, którzy zawarli nowy związek (pkt 84). „Codzienne doświadczenie pokazuje, niestety, że ten, kto wnosi sprawę o rozwód, zamierza wejść w ponowny związek, oczywiście bez katolickiego ślubu kościelnego. Z uwagi na to, że rozwody są plagą, która na równi z innymi dotyka w coraz większym stopniu także środowiska katolickie, problem ten winien być potraktowany jako naglący. Zagadnieniem tym zajęli się wprost Ojcowie Synodu. Kościół bowiem ustanowiony dla doprowadzenia wszystkich ludzi, a zwłaszcza ochrzczonych, do zbawienia, nie może pozostawić swemu losowi tych, którzy – już połączeni sakramentalną więzią małżeńską – próbowali zawrzeć nowe małżeństwo. Będzie też niestrudzenie podejmował wysiłki, by oddać im do dyspozycji posiadane przez siebie środki zbawienia. Niech wiedzą duszpasterze, że dla miłości prawdy mają obowiązek właściwego rozeznania sytuacji. Zachodzi bowiem różnica pomiędzy tymi, którzy szczerze usiłowali ocalić pierwsze małżeństwo i zostali całkiem niesprawiedliwie porzuceni, a tymi, którzy z własnej, ciężkiej winy zniszczyli ważne kanonicznie małżeństwo. Są wreszcie tacy, którzy zawarli nowy związek ze względu na wychowanie dzieci, często w sumieniu subiektywnie pewni, że poprzednie małżeństwo, zniszczone w sposób nieodwracalny, nigdy nie było ważne. Razem z Synodem wzywam gorąco pasterzy i całą wspólnotę wiernych do okazania pomocy rozwiedzionym, do podejmowania z troskliwą miłością starań o to, by nie czuli się oni odłączeni od Kościoła, skoro mogą, owszem, jako ochrzczeni, powinni uczestniczyć w jego życiu. Niech będą zachęcani do słuchania Słowa Bożego, do uczęszczania na Mszę świętą, do wytrwania w modlitwie, do pomnażania dzieł miłości oraz inicjatyw wspólnoty na rzecz sprawiedliwości, do wychowywania dzieci w wierze chrześcijańskiej, do pielęgnowania ducha i czynów pokutnych, ażeby w ten sposób z dnia na dzień wypraszali sobie u Boga łaskę. Niech Kościół modli się za nich, niech im dodaje odwagi, niech okaże się miłosierną matką, podtrzymując ich w wierze i nadziei”. Niedopuszczenie do komunii eucharystycznej rozwiedzionych którzy zawarli ponowny związek małżeński Ale dalej napisane mamy: „Kościół jednak na nowo potwierdza swoją praktykę, opartą na Piśmie Świętym, niedopuszczania do komunii eucharystycznej rozwiedzionych, którzy zawarli ponowny związek małżeński. Nie mogą być dopuszczeni do komunii świętej od chwili, gdy ich stan i sposób życia obiektywnie zaprzeczają tej więzi miłości między Chrystusem i Kościołem, którą wyraża i urzeczywistnia Eucharystia. Jest poza tym inny szczególny motyw duszpasterski: dopuszczenie ich do Eucharystii wprowadzałoby wiernych w błąd lub powodowałoby zamęt co do nauki Kościoła o nierozerwalności małżeństwa”. Tak więc mimo wszystko kategorycznie wskazuje się, iż osoby rozwiedzione, które zawarły ponowny związek małżeński (a tym bardziej osoby rozwiedzione, które pozostają w związku nieformalnym) nie mają prawa do przyjęcia komunii świętej. „Pojednanie w sakramencie pokuty – które otworzyłoby drogę do komunii eucharystycznej – może być dostępne jedynie dla tych, którzy żałując, że naruszyli znak Przymierza i wierności Chrystusowi, są szczerze gotowi na taką formę życia, która nie stoi w sprzeczności z nierozerwalnością małżeństwa. Oznacza to konkretnie, że gdy mężczyzna i kobieta, którzy dla ważnych powodów – jak na przykład wychowanie dzieci – nie mogąc uczynić zadość obowiązkowi rozstania się, postanawiają żyć w pełnej wstrzemięźliwości, czyli powstrzymywać się od aktów, które przysługują jedynie małżonkom” (tzw. białe małżeństwo). Udzielanie sakramentów osobom po ślubie cywilnym Dotyczy to także osób rozwiedzionych, które zawarły ponowny związek małżeński zawarty jako ślub cywilny (nie ma bowiem możliwości uzyskania ślubu kościelnego). Skoro bowiem pkt 82 zakazuje udzielania sakramentów osobom, które zawarły ślub cywilny, a nie zawarły kościelnego z różnych powodów (jako pierwsze małżeństwo), to tym bardziej zakazuje ich osobom rozwiedzionym, które zawierają ślub cywilny, a z definicji małżeństwa kościelnego zawrzeć nie mogą. „82. Coraz więcej jest takich przypadków, że katolicy ze względów ideologicznych lub praktycznych wolą zawrzeć tylko ślub cywilny, odrzucając lub przynajmniej odkładając ślub kościelny. Sytuacji tych ludzi nie można stawiać na równi z sytuacją tych, którzy współżyją bez żadnego związku, tu bowiem istnieje przynajmniej jakieś zobowiązanie do określonej i prawdopodobnie trwałej sytuacji życiowej, chociaż często decyzji tej nie jest obca perspektywa ewentualnego rozwodu. Chcąc publicznego uznania ich związku przez państwo, pary te wykazują gotowość przyjęcia, obok korzyści, także zobowiązań. Mimo to, również i ta sytuacja nie jest do przyjęcia przez Kościół. Oddziaływanie duszpasterskie będzie zmierzało do uświadomienia konieczności harmonii pomiędzy życiem a wyznawaną wiarą i uczynienia wszystkiego co możliwe, ażeby doprowadzić te osoby do uregulowania ich sytuacji wedle zasad chrześcijańskich. Chociaż osoby te trzeba traktować z wielką miłością i zainteresować je życiem wspólnot kościelnych, to jednak, niestety, pasterze Kościoła nie mogą ich dopuścić do sakramentów”. Tak więc, podsumowując: jeśli nie zawarł Pan nowego związku (zarówno małżeńskiego, jak i nieformalnego) i należycie wypełnia Pan swoje obowiązki rodzinne, to ma Pan pełne prawo przyjąć komunię świętą. Tak to wygląda w teorii, natomiast jeśli chce Pan udać się do spowiedzi kościelnej (przez pośrednika), to w praktyce wszystko będzie zależało od księdza, nie każdy jednak zna Adhortację. Może dobrym pomysłem byłoby znalezienie spowiednika mającego doświadczenie w kwestii związków (np. opiekuna w duszpasterstwie związków niesakramentalnych), który powinien znać powyższe przepisy. Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼ Zapytaj prawnika - porady prawne online .
czy można dostać rozwód kościelny mając dziecko